decoration

Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej

Ogólne
13 kwietnia 2023 16:07
W Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej uczciliśmy pamięć zamordowanych w 1940 roku przez Rosjan 21 768 obywateli Polski, w tym w tym ponad 10 tys. oficerów Wojska Polskiego i Policji Państwowej. O 10.00 w Centrum Kultury i Czytelnictwa odbyła się prelekcja dr. Mirosława Pakuły,, Przerwane życiorysy- ofiary katyńskie z Serocka i okolic.’’
O godz. 12.00 Pani Renata Mulik oraz Mirosław Pakuła dokonywali odczytu fragmentów listów i wspomnień ofiar katyńskiej zbrodni.
Delegacje - przedstawiciele gminnych i powiatowych środowisk złożyli pod tablicą pamięci symboliczne wiązanki i zapalili znicze. Miasto i Gminę Serock reprezentowali Burmistrz Miasta i Gminy Serock Artur Borkowski, Zastępca Marek Bąbolski oraz Przewodniczący Rady Miejskiej Mariusz Rosiński. W imieniu Komendanta Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki wystąpili ppłk Krzysztof Bernecki i Kapitan Sławomir Szymański. W imieniu powiatu legionowskiego Starosta- Sylwester Sokolnicki oraz przedstawiciele Rady Powiatu Anna Gajewska i Mariusz Śledziewski. Ponadto symboliczny hołd oddali przedstawiciele Ochotniczych Straży Pożarnych Miasta i Gminy Serock, delegacja Oddziału Zegrze Światowego Związku Polskich Żołnierzy Łączności, przedstawiciele Serockiej Rady Seniora, Klubu Aktywnego Seniora i Serockiej Akademii Seniora, delegacja ze Szkoły Podstawowej im. Mikołaja Kopernika w Serocku oraz Rady Rodziców Szkoły Podstawowej im. Mikołaja Kopernika w Serocku, delegacja ze Szkoły Podstawowej im. Jerzego Szaniawskiego w Jadwisinie, delegacja z Zespołu Szkolno- Przedszkolnego im. Witolda Zglenickiego w Woli Kiełpińskiej, delegacja ze szkoły Podstawowej im. Wojska Polskiego w Zegrzu, delegacja z Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Włodzimierza Wolskiego w Serocku oraz delegacja z Centrum Kultury i Czytelnictwa w Serocku.
 
Dziękujemy wszystkim obecnym za przybycie.
 
Do załączonej relacji dołączamy również fragmenty listów i wspomnień, które zostały odczytane podczas obchodów.
 
Z pamiętników ofiar Katynia:
 
Z listu Konrada Bocka wysłanego ze Lwowa do żony, wrzesień 1939 r.
Jestem internowany. Jadę na Wschód. Nie zapomnij mnie.
Z pamiętnika Dobiesława Jakubowicza, 1 marca 1940 r.
Odwilż, deszcz ze śniegiem. Śniłaś mi się Kochanie wraz z Bożenką. Zasypiam zawsze z myślą o Was.
 
Z pamiętnika Maksymilina Trzepałki, 24 marca 1940 r.
Dziś dzień pierwszy Wielkiej Nocy niczym się nie rożni od dni poprzednich. Zamiast jajek święconych mieliśmy chleb i sól i tym dzieliliśmy się w drużyny. Kiełbasy i szynki, i jajek nie było, bo trudno w tym kraju dostać. Mieliśmy to zrobione z drzewa, które imitowały. Boże! Jakie to przykre. Każdy z nas myślą był przy swoich.
 
Z pamiętnika Kazimierza Szczekowskiego, 4-7 kwietnia 1940 r.
Mówią, że do końca miesiąca wszystkich nas wywiozą, ale nie wiadomo dokąd.
Dziś wyjechało znów paruset jeńców jakoby do obozów rozdzielczych na zachód. A na dworze pochłodniało jak na złość.
Dalszy ciąg wyjazdów. Ja jestem też gotów – bielizna wyprana, buty naprawione.
Dziś wyjechała duża grupa z trzema generałami. Dnie pogodne, w nocy mróz i zimny wiat.
 
Z pamiętnika Józefa Trepiaka, 20-22 kwietnia 1940 r.
Zabrano Kowalewicza Leszka, Prausę, Jabłońskiego, prof. Moraczewskiego, Paciorkowskiego i innych. Wywieziono około 300. Dzień ciepły, niebo zamglone, od południa słońce.
 
Z niewysłanego listu Mariana Gąsowskiego do rodziny w Krakowie, 23 kwietnia 1940 r.
Kochani! Jadę z Kozielska do Smoleńska w nieznane. Kazik wyjechał 2 dni wcześniej. Całuję Was – Kochający Marian.
 
Z pamiętnika Bronisława Wajsa, 11-12 kwietnia 1940 r.
Wyjechali z Kozielska z obozu: Wajs, Ulrichs i Skupień. 19.30 mój odjazd z Kozielska – dokąd?
 
Z pamiętnika Włodzimierza Wajdy, 11-12 kwietnia 1940 r.
Godz. 16. Siedzę w wagonie więziennym w maleńkim przedzialiku – jest nas 6-ciu miejsca na 3-ech. Stoimy na stacji w Kozielsku. Gdzie jedziemy, jeszcze nie wiadomo. Od nas wzięli Dezia i mnie, ale niestety on siedzi w innym przedziale.
Godz. 11.00. My jeszcze w pociągu. Dobiliśmy zaledwie do (zdaje się) Smoleńska. Jeszcze nie jesteśmy na stacji. Jeść naturalnie dotąd nie dali. Jak zwykle naturalnie byłem tego pewien. Z kartek jakie znaleźliśmy, wiemy, że mamy wyładować się za Smoleńskiem około 10 km. Zobaczymy.
 
Postój w Smoleńsku. Godz. 22, zupa z kaszy już zimna.
Z pamiętnika nieznanego oficera, 17 kwietnia 1940 r.
O godz. 1-szej naszej 11-ej odjazd w kierunku Smoleńska na południe. Podobno mamy wysiadać w Smoleńsku. Stacje Jelnia, Kołodnia, Smoleńsk. Godz. 17-ta, za Smoleńskiem 5 km jest letnisko, ludzi 127, przygotowano karetki więzienne.
 
Z pamiętnika Władysława Kruka, 9 kwietnia 1940 r.
Zajeżdżamy do Smoleńska. Na razie stoimy na dworcu towarowym. Jest to podobnie jak przeważająca część dworców, stacja olbrzym, tor dworca towarowego ciągnie się na przestrzeni kilku kilometrów. Jest to wieczór, minęliśmy Smoleńsk, dojechaliśmy do stacji Gniezdowo. Wygląda tak jakbyśmy mieli tu wysiadać bo kręci się wielu wojskowych. W każdym razie dotychczas nie dali nam nic dosłownie do jedzenia. Od wczorajszego śniadania żyjemy porcją chleba i skromną dawką wody.
 
Z pamiętnika Andrzeja Solskiego, 9 kwietnia 1940 r.
Wyjazd karetką więzienną w celkach (straszne!). Przywieziono nas gdzieś do lasu; coś w rodzaju letniska. Tu szczegółowa rewizja. Zabrano mi zegarek, na którym była godzina 6.30. Pytano mnie o obrączkę. Zabrano ruble, pas główny, scyzoryk.
Między 3 kwietnia a 16 maja 1940 r. sowieci zamordowali w Katyniu, Miednoje i Charkowie co najmniej 22 tysiące oficerów, policjantów i urzędników…
 
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
Bądź na bieżąco!

Odkryj Serock z naszą aplikacją mobilną! Znajdź najbliższe wydarzenia, atrakcje i ważne informacje. Pobierz teraz i zanurz się w pełnym możliwości życiu miejskim!